Czym jest bariera hydrolipidowa i dlaczego jest tak ważna dla zdrowego wyglądu i funkcjonowania skóry?

Bariera hydrolipidowa stoi na pierwszej linii frontu jeśli chodzi o ochronę naszej skóry dlatego jak coś ma się uszkodzić to najpewniej będzie to właśnie ona. A jako że odpowiada za nawodnienie i stan naszej skóry dlatego jest ważna.

Jest to mieszanina substancji naturalnie produkowanych przez skórę i z jednej strony chroni ją przed wnikaniem w głąb wszystkiego tego co unosi się w powietrzu w tym spaliny samochodowe, dym z kominów czy dym tytoniowy, co oczywiście może przyczyniać się do powstawania wolnych rodników i przyspieszonego starzenia się skóry. A z drugiej strony chroni przed nadmierną ucieczką wody ze skóry i nie ma w tym momencie znaczenia ile tej wody wypijamy bo jeśli bariera hydrolipidowa jest uszkodzona po prostu więcej tej wody ulatuje nam przez skórę.

A żeby skóra była zdrowa i pełniła wszystkie funkcje prawidłowo – potrzebuje nawodnienia to absolutna podstawa. Jakby nie patrzeć w głównej mierze składamy się z wody.

Jak rozpoznać że z naszym płaszczem hydrolipidowym nie do końca jest wszystko w porządku?

Zaczynamy odczuwać ściągnięcie skóry, suchość a na dalszym etapie pojawia się łuszczenie, ścieńczanie skóry w skutek odwodniania no i zaczynają się coraz bardziej uwidaczniać naczynia krwionośne, pojawia się zaczerwienienie, skóra staje się dużo bardziej reaktywna – czy to na warunki atmosferyczne czy kosmetyki. Wizualnie możemy to również dostrzec w postaci mikro zagłębień na skórze – widzimy przebieg skóry, a ta skóra powinna być gładka, wypełniona od wewnątrz.

Jakie czynniki wpływają na uszkodzenie płaszcza hydrolipidowego:

• choroby współistniejące: niedoczynność tarczycy, cukrzyca, insulinooporność, AZS, łuszczyca
• dieta uboga w zdrowe tłuszcze
• agresywne złuszczanie naskórka,
• używanie mydła do mycia twarzy, preparatów agresywnych często o innym przeznaczeniu
• nadmierna ekspozycja na działanie słońca bądź solarium,
• suche i mroźne powietrze, różnice temperatur
• bytujące na skórze bakterie – oczywiście każdy ma bakterie natomiast chodzi tu o stan patologiczny, zmieniający skład łoju co dodatkowo stanowi idealne warunki do powstawania wyprysków

Uszkodzenie płaszcza hydrolipidowego na skutek wymienionych czynników zdecydowanie najszybciej odczują cery suche oraz wrażliwe – ponieważ te objawy będą się nasilać i powodować szybki dyskomfort.

Cera tłusta natomiast w pierwszej fazie można by powiedzieć że nawet odczuwa poprawę, ponieważ początkowo wydziela mniej sebum, co dla cer tłustych jest wręcz poprawą komfortu ale tylko pozorną, bo problem polega na tym że niestety zaczyna się tu początek błędnego koła bo w efekcie końcowym tego sebum będzie produkowała coraz więcej a po dłuższym czasie poza łojotokiem zacznie odczuwać też cechy skóry suchej czyli również ściągnięcie suchość i łuszczenie – to taki idealny przepis na skórę tłustą odwodnioną.

No więc co zrobić aby wzmacniać płaszcz hydrolipidowy?

Przede wszystkim zacząć stosować odpowiednią pielęgnację:

1. delikatne środki myjące, szybką ulgę przynosi mycie z użyciem środka z zawartością oleju. Może to być sama mieszanina olei lub np. mleczko do demakijażu (używane pod prysznicem, niekoniecznie na waciku) ponieważ olej skutecznie nawilża suchy naskórek dając szybki efekt ukojenia. I o ile skóry suche mogą na mleczku zaprzestać tak cery tłuste powinny dodatkowo użyć żelu do mycia twarzy, aby jej nie zapchać.

2. Używać toniku lub hydrolatu które odpowiadają za przywrócenie prawidłowego pH skórze, przy okazji nawilżają a jeśli w składzie mają np. kolagen czy ceramidy to dodatkowo wspierają płaszcz hydrolipidowy.

3. Nakładamy Krem dostosowany do potrzeb i nigdy na dzień nie zapominamy o ochronie przeciwsłonecznej, nawet zimą, bo UVA przechodzi przez szyby, ubrania czy chmury – więc jak jest dzień to znaczy, że potrzebujesz nałożyć dodatkowo filtr.

Czego szukać w składzie kosmetyków? Jakie substancje wspierają barierę hydrolipidową?

Kolagen, aminokwasy, peptydy, ceramidy, skwalen, olej konopny, cholesterol, witamina B3 (do 15%) . Nie bez znaczenia jest dieta bogata w NNKT, która stanowi podstawę do tego aby nasz organizm miał z czego wyprodukować składniki płaszcza hydrolipidowego.

cera

Jak możesz sama zdiagnozować kondycję Twojej bariery hydrolipidowej?

Jeśli po umyciu Twoja skóra jest choć trochę ściągnięta i sucha, a Ty odczuwasz dyskomfort, potrzebujesz WZMOCNIENIA warstwy hydrolipidowej. Nie nakładaj na noc kremu. Jeśli o poranku nadal odczuwasz suchość, ściągnięcie i dyskomfort , to znaczy, że problem jest bardziej zaawansowany i potrzebujesz ODBUDOWY warstwy hydrolipidowej.

Konsekwencje odczuwalne na skórze w trakcie i po leczeniu onkologicznym. Jak sobie pomóc w tym czasie?

Celem leczenia onkologicznego jest niszczenie komórek nowotworowych, nie jest to jednak leczenie wybiórcze i uszkodzeniu ulegają również zdrowe komórki organizmu.

Zmniejszone a często wręcz całkowite zaprzestanie wydzielania sebum prowadzi do wysuszania i łuszczenia się skóry co zasadniczo wiąże się z odczuwaniem świądu, a w konsekwencji nieodpartą chęcią drapania skóry, nawet do krwi – a to już zwiększa prawdopodobieństwo wnikania patogenów. Należy również wspomnieć, że skóra po leczeniu onkologicznym wolniej się regeneruje, dlatego tym bardziej potrzebuje wsparcia w tym czasie zarówno dla korzyści wizualnych, zdrowotnych jak i podniesienia codziennego komfortu. Może pojawić się wysypka, nieprzewidziane reakcje na stosowane dotąd kosmetyki – okazuje się, że nagle przestają służyć lub wręcz szkodzą. To wszystko dlatego, że naturalne procesy przebiegające w skórze zostały zaburzone i trzeba się o nią zatroszczyć w sposób szczególny. Po radioterapii na skórze można zaobserwować rumień (wzrost temperatury), obrzęk, ból a nawet pęcherze. Odczyn popromienny wczesny może pojawić się już po 10h a późny nawet po pół roku od zakończenia naświetlań.

Wiedząc, że będziemy poddani leczeniu onkologicznemu warto już wcześniej zacząć wzmacniać swoją skórę, tak aby jak najłagodniej przejść przez efekty uboczne leczenia i kontynuować odpowiednio dobraną i przede wszystkim bezpieczną pielęgnacją przez cały proces leczenia i po jego zakończeniu. Długość stosowania pielęgnacji regenerującej jest zależne od rodzaju skóry przed leczeniem, doboru i intensywności leczenia. 

Tak samo ma się sytuacja z makijażem permanentnym brwi czy kreseczek na powiekach - jest to zabieg, który najlepiej wykonać przed rozpoczęciem leczenia. 

Masaże są zabiegiem na który warto wybierać się zarówno przed jak i po leczeniu onkologicznym. Masaż niesie za sobą szereg korzyści: rozluźnienie mięśni, uśmierzenie bólu, jest pomocny w przypadku nudności i wymiotów a także bezsenności. Masażu nie wykonujmy jednak w przypadku zespołu dłoniowo-podeszwowego, skłonności do siniaków (niska ilość płytek krwi) a przede wszystkim nacisk na tkanki powinien być indywidualnie dostosowany do stanu skóry i wykonany na preparacie do tego dostosowanym.

Na rynku pojawiło się wiele firm nazywanych mianem ONKOKOSMETYKÓW, jednak nie każdy onkokosmetyk zaleca się stosować podczas leczenia a dopiero kilka miesięcy po jego zakończeniu – szukając dla siebie rozwiązań warto doczytać zalecenia producenta.

Czym powinny charakteryzować się kosmetyki do pielęgnacji przed, w trakcie i po leczeniu onkologicznym?

- wspomaganiem systemu immunologicznego skóry,

- dążeniem do naprawy zaburzeń powstałych podczas terapii onkologicznej,

- wykazywać bezpieczeństwo, bez ryzyka reakcji alergicznych,

- brakiem drażniących substancji zapachowych, konserwujących, 

- po radioterapii delikatnie doprowadzać do schładzania skóry, niwelując tym samym ból (spray nawadniający Hydrolight NAQUA Q85)

- powinny być skuteczne i poprawiać naturalne funkcje skóry.

Czego absolutnie unikać?

- agresywnych zabiegów złuszczających (kwasy, retinol),

- urządzeń z wykorzystaniem wszelkich fal (radiowych, ultradźwiękowych, laserów itd.)

- nakłuwania skóry,

-baniek chińskich,

- oklejania skóry (taping),

- masaży próżniowych (presoterapia),

- drenażu limfatycznego (można dopiero po zabiegu operacyjnym),

- kosmetyków z fitoestrogenami w przypadku nowotworów estrogenozależnych (soja, szałwia lekarska, chmiel)

- formaldehydu i  diazolidinyl Urea,

- alkoholu izopropylowego i denaturowanego,

- nadtlenku wodoru,

- triklosanu, 

- syntetycznych substancji zapachowych w kosmetykach (również w perfumach).

Ciąża i okres laktacji. Jak dbać o skórę w tym czasie a czego unikać?

Podczas ciąży w organizmie kobiety zachodzi szereg zmian hormonalnych, immunologicznych, wewnątrzwydzielniczych czy w układzie krążenia. Aby zarodek mógł się zagnieździć – organizm musi obniżyć odporność a dostosowanie hormonów do prawidłowego przebiegu ciąży może wpływać na odczuwanie dolegliwości przez przyszłą mamę.

Jakie zmiany dotyczące skóry mogą się pojawić?

Przebarwienia – na skutek odkładania się melaniny (barwnik skóry) może dojść do powstania przebarwień szczególnie w okolicy nosa, policzków, czoła czy nad górną wargą. W trakcie przebiegu ciąży nie powinno się jednak stosować produktów ani zabiegów silnie złuszczających (np. peelingi chemiczne, mikrodermabrazja, retinol i jego pochodne) ponieważ mogą wywołać skutek odwrotny od zamierzonego. Nawet jeśli przebarwienia nie powstały w trakcie ciąży i tak nie należy wykonywać silnych złuszczań ponieważ można w taki sposób do nich doprowadzić. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie by stosować delikatne substancje rozjaśniające w codziennej pielęgnacji np. ekstrakt z ogórka bądź serum z wit. C.

Po ciąży bardzo często przebarwienia znikają samoistnie na skutek powrotu stanu hormonalnego sprzed ciąży, jednak niekiedy tak się nie dzieje i trzeba podjąć konkretne działania pielęgnacyjne jeśli zamierzamy się ich pozbyć.

Rozstępy – skóra w okolicy brzucha znacząco zwiększa swoją objętość, więc na skutek jej rozciągania bardzo często dochodzi do powstania rozstępów. Ważny wpływ odgrywa genetyka, szybkość przybierania na wadze oraz wielkość samego brzuszka. Jednak im lepiej nawilżona skóra tym większa elastyczność, dlatego warto od samego początku ciąży stosować balsamy do ciała szczególnie z zawartością substancji natłuszczających (np. witamina E, oliwa z oliwek, masło shea), łagodzących (np. aloes, bisabolol) i wzmacniających płaszcz hydrolipidowy (np. pantenol, ceramidy, aminokwasy).

Cellulit, obrzęki – wraz ze wzrostem dziecka, dochodzi do ucisku naczyń krwionośnych a tym samym upośledzenia krążenia co skutkuje obrzękami i cellulitem, dodatkowo podwyższony poziom estrogenów wpływa na zwiększoną ilość zatrzymywanej w organizmie wody wywołując te same objawy. Zarówno dla zdrowia jak i lepszego samopoczucia warto wybrać się na zabiegi typu drenaż limfatyczny lub endermologię nóg, dzięki którym pozbędziesz się uczucia ciężkości, zmęczenia, a także nasilających się obrzęków, które w perspektywie czasu mogłyby skutkować popękanymi naczynkami.

Naczynka, nadwrażliwość – w ciąży w wyniku zmian hormonalnych i immunologicznych skóra może nabierać cech charakterystycznych dla skóry naczyniowej, wrażliwej, reaktywnej a nawet reagować alergicznie na substancje, które przed ciążą były tolerowane. Dlatego warto w tym czasie stosować pielęgnację nawilżającą oraz wspierającą barierę hydrolipidową, dzięki której skóra nie będzie tak reaktywna. Dodatkowo stosowanie witaminy C w postaci serum wpłynie korzystnie na rozszerzone naczynka a przy okazji rozjaśniająco na przebarwienia i antyoksydacyjnie.

Lista przeciwwskazanych zabiegów zarówno w trakcie ciąży jak i okresie laktacji jest długa m.in.:

• mezoterapia igłowa i mikroigłowa,
• laseroterapia,
• zabiegi z wykorzystaniem fal radiowych, ultradźwiękowych, prądu, podczerwieni,
• zabiegi silnie złuszczające,
• karboksyterapia,
• makijaż permanentny/tatuaż/piercing,
• wypełniacze i toksyna botulinowa,
• olejki eteryczne np. cedrowy, jałowcowy, jaśminowy, rozmarynowy

Więc jakie zabiegi są dozwolone w ciąży i okresie laktacji?

• delikatne peelingi enzymatyczne i ziarniste (o ile nie ma innych przeciwwskazań np. rozszerzone naczynka czy zmiany zapalne),
• nawilżające, antyoksydacyjne,
• wzmacniające barierę hydrolipidową,
• delikatne masaże z pominięciem okolicy brzucha,
• drenaż, endermologia (delikatnie)

Po odstawieniu dziecka od piersi należy również odczekać - dać czas organizmowi na wrócenie do równowagi - długość natomiast jest uzależniona od tego:

• czy kobieta przed zajściem w ciążę korzystała z zabiegów kosmetycznych - jeśli tak to zdecydowanie szybciej będzie mogła wrócić do zabiegów, gdyż jej skóra jest przyzwyczajona do stosowania takich bodźców,
• czy kobieta w trakcie ciąży wykonywała zabiegi regenerująco - nawilżające, które po ciąży pozwolą na zastosowanie bardziej inwazyjnych metod,
• jednak zawsze najlepiej udać się na konsultację, zbadać potrzeby skóry i zaplanować zabiegi, aby były dostosowane indywidualnie do klientki.

Czy osoby uprawiające sport wymagają innej pielęgnacji skóry? Na co powinni zwrócić uwagę?

W zależności od rodzaju ćwiczeń i środowiska w którym są wykonywane, skóra może być narażona na różne szkodliwe czynniki m.in.:

- uprawiając sport na zewnątrz – na warunki atmosferyczne (mróz, wiatr, deszcz, promieniowanie UV) i czynniki środowiskowe (spaliny samochodowe, smog),

- uprawiając sporty wodne – kontakt z chlorowaną wodą,

- na siłowni – klimatyzacją.

W konsekwencji wszystkie te czynniki mogą przyczyniać się do odwodnienia, utraty jędrności, powstawania niedoskonałości oraz przebarwień.

W skórze natomiast pod wpływem wysiłku fizycznego dochodzi dodatkowo do podwyższenia temperatury ciała, rozszerzenia naczyń włosowatych, rozszerzenia ujść gruczołów łojowych oraz zwiększonej ilości wydzielanego sebum oraz potu.

Umiarkowana aktywność fizyczna wpływa na redukcję stresu, jednak w trakcie zbyt intensywnego treningu (za długo trwający, za często wykonywany lub zbyt intensywny) może wzrastać poziom kortyzolu we krwi, co nie pozostaje bez wpływu na skórę. Zwiększa się aktywność gruczołów łojowych, hamowana jest synteza kolagenu, może dojść do nadmiernego wypadania włosów a także nasilenia zmian trądzikowych. W przypadku wykonywania sprintów bądź intensywnych treningów oporowych, ukierunkowanych na zwiększanie siły i masy mięśniowej, może dojść do podwyższenia poziomu testosteronu. W przypadku kobiet może się to wiązać ze zmianami trądzikowymi oraz wzrostem owłosienia typu męskiego, u mężczyzn z łysieniem androgenowym i trądzikiem.

Regularnie wykonywana aktywność fizyczna wiąże się ze zmniejszeniem ilości tkanki tłuszczowej z wielu miejsc jednocześnie:

- naszego ciała tam gdzie najczęściej jest to przez nas porządane (np. brzuch czy uda),

- tkanki wisceralnej (ościelającej narządy wewnętrzne, której zadaniem jest ochrona ich przed urazami),

- na twarzy – co ma wpływ na wygląd skutkując wyostrzeniem rysów twarzy, a wraz ze zmniejszaniem procentowym zawartości tłuszczu – pojawienie się bruzd nosowo-wargowych, innych załamań skórnych oraz zapadnięcia się skóry.

Na co zwrócić uwagę?

Nie wykonywać treningów w makijażu – rozszerzające się i tak podczas treningu ujścia gruczołów łojowych dodatkowo będą rozpychane przez mieszankę makijażu, sebum oraz potu, doprowadzając do powstawania zaskórników oraz zmian trądzikowych.

W przypadku ćwiczeń na zewnątrz poza kremem pielęgnacyjnym nałóż również lekki Krem z wysoką ochroną przeciwsłoneczną np. beztłuszczowy krem z SPF 50, który będzie chronił przed fotostarzeniem i przebarwieniami.

Najlepiej nie dotykać i nie trzeć twarzy podczas treningu– to może skutkować nadkażeniem skóry (dotykając podłogi czy różnych urządzeń na Twoich dłoniach aż roi się od drobnoustrojów) – jeśli stosujesz ręcznik do osuszania to koniecznie pierz go po każdym treningu.

Odzież sportowa powinna być przewiewna, nie powinno się również stosować blokerów pocenia – wraz z potem pozbywasz się toksyn z organizmu i tego procesu lepiej nie utrudniać bo może to skutkować pojawieniem się zmian trądzikowych na różnych częściach ciała.

Po treningu warto wziąć letni bądź chłodny prysznic używając delikatnych środków myjących, fajnie sprawdzą się emulsje myjące, czyli takie produkty, które zawierają w składzie również oleje chroniące i nawilżające skórę. Następnie stonizuj i wklep krem do twarzy oraz nałóż balsam do ciała. Jeśli nie masz czasu na prysznic koniecznie użyj toniku do twarzy i wykończ kremem.

Niezwykle istotne jest również nawadnianie od wewnątrz czyli uwzględniając optymalną ilość wypijanej wody dziennie tj. 30ml/kg należy pamiętać, że w dniu treningowym tą ilość jeszcze należy zwiększyć. Jest to o tyle istotne, ponieważ woda dostarczana od wewnątrz wpływa na prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu, a tym samym skóry.

Dieta powinna być dostosowana indywidualnie, w zależności od celów i potrzeb danego organizmu.

Zabiegi gabinetowe szczególnie polecane osobom aktywnym:

- silnie nawilżające np. mezoterapia igłowa i stymulatory tkankowe, które stymulują fibroblasty do produkcji kolagenu, opóźniając procesy starzenia i redukując zmarszczki,

- zabiegi oczyszczające, aby na bieżąco usuwać zrogowaciałe komórki naskórka, regulować wydzielanie sebum, a tym samym nie dopuszczać do powstawania zmian trądzikowych i zmniejszać widoczność zaskórników,

- wzmacniające barierę hydrolipidową i rozjaśniające.

Pielęgnacja domowa powinna oczywiście być dobrana indywidualnie pod rodzaj skóry i jej potrzeby, jednak zdecydowanie potrzebuje:

- większego nawodnienia (mgiełki nawadniające np. hydrolight, stosowanie maseczki raz w tygodniu),

- dodatkowego oczyszczania (peeling enzymatyczny lub regenerujący (czyli od razu z zawartością składników odżywiających skórę, dbających o płaszcz hydrolipidowy) stosowany raz w tygodniu przed maseczką,

- delikatnego mycia (pianka, emulsja, krem myjący, żel kolagenowy),

- używania toniku przed nałożeniem kremu,

- używania kremu dobranego do rodzaju skóry i dostosowanego do pogody (np. zimą cięższe konsystencje),

- stosowanie lekkiej formuły kremu przeciwsłonecznego ale o wysokim faktorze SPF50.